Koń nie stoi spokojnie przy wsiadaniu.
Sposób, w jaki koń zachowuje się podczas wsiadania dużo mówi o tym, jak wygląda całokształt treningu i ogólnego dobrostanu. Zazwyczaj ten temat jest traktowany jako osobny, niezależny wątek. Według mnie jest bardzo ściśle powiązany z komunikacją, relacją, sposobem trenowania i warunkami, w jakich żyje koń. W mojej pracy trenerskiej znaczną uwagę poświęcam na szukanie przyczyny zachowań konia i dopiero po takiej analizie przechodzę do rozwiązywania problemu. Konie nie wpisują się w szablony
i schematy. Nie ma 2 identycznych koni z dokładnie taką samą historią i życiowym doświadczeniem, więc nie można zakładać, że dane zachowanie oznacza to samo u nich wszystkich!
Zanim jednak zacznę omawiać aspekty behawioralne, warto upewnić się, że przyczyna nie leży
w kwestii zdrowotnej (konsultacja z wetem i fizjoterapeutą). Problemu z grzbietem, wrzody, bolesności w ciele i wiele innych aspektów może powodować, że koń źle reaguje na wsiadanie w siodło. Kolejna kwestia to sprawdzenie dopasowania sprzętu – a przede wszystkim siodła, które może wywierać nieprawidłowy nacisk na grzbiet konia i powodować bolesność. Nawet dobrej klasy siodło nie musi pasować do grzbietu naszego konia. Dostępnych jest wiele publikacji na temat prawidłowego
i nieprawidłowego dopasowania siodła i można spojrzeć na sprzęt we własnym zakresie, jednak jeżeli mamy taką możliwość, nie zaszkodzi konsultacja z dobrym saddlefitterem. Tak czy inaczej raz na jakiś czas warto, aby specjalista skontrolował nasze siodło więc może to być dobry moment.
Jeżeli powyższe czynniki nie wykazują nic niepokojącego, warto zastanowić się nad ogólnym dobrostanem – czy koń ma zapewnione podstawowe potrzeby, takie jak stały dostęp do paszy objętościowej, odpowiednia do treningu i temperamentu dieta, czas spędzony na pastwisku, kontakt z innymi końmi i relacje stadne, zmiana otoczenia, spokojna atmosfera w stajni, możliwość zdrowego snu. Niespełnienie takich potrzeb może wiązać się między innymi z frustracją i zniecierpliwieniem.
Dopiero po odhaczeniu poprzednich punktów, warto przyjrzeć się takiemu zachowaniu od strony psychologicznej. Czy wymagania treningowe są odpowiednio dobrane do poziomu wyszkolenia konia? Może poprzeczka leży zbyt wysoko? Czy trening jest dla konia ciekawym urozmaiceniem dnia, czy złem koniecznym? Dobranie treningu do naszych celów, możliwości szkoleniowych, predyspozycji konia
i jego osobowości to także dość szeroki temat. Są konie, u których zbyt niska energia i rutyna podczas zajęć powoduje niechęć, a nawet stres. Tak jak nie każdy z nas nadaje się do pracy w skrupulatnej księgowości, tak niektóre konie potrzebują wyzwań fizycznych i intelektualnych, aby skupić się podczas zajęć. Dlatego dobrze poznać lepiej charakter swojego konia i pamiętać o tym, że to co działa z innym koniem, nie musi być dobre dla naszego!
Czy jesteś w dobrej relacji ze swoim koniem? Więcej o tym niedługo w poście na IG i na blogu. Jednak to, na co warto zwrócić uwagę to zaufanie, skupienie oraz czy koń potrafi się przy nas rozluźnić –
w ruchu i podczas stania w miejscu. Może się zdarzyć, że jeżeli jesteśmy zbyt zniecierpliwieniu lub wsiadanie kojarzy się koniowi z pewną formą presji, będzie starał się unikać tego momentu, choć wcale może nie mieć nic przeciwko całokształtowi treningu.
Jak poprawić spokojne wsiadanie?
1. Przed wsiadaniem zrób małą rozgrzewkę z ziemi. Zobaczysz, jak dzisiaj wygląda Twoje połączenie
z koniem, w jakiej jest formie, jakie ma nastawienie i poziom energii.
2. Pokaż koniowi, że stanie przy schodkach jest najfajniejszym miejscem na ujeżdżalni. Zapisz spokojne i pozytywne skojarzenia z każdym etapem wsiadania, od zatrzymania się przy schodkach
i cierpliwego stania, po dotyk strzemienia, przewieszenie się przez siodło, wsiadanie. Dla większości koni dobrze zadziała pozytywne wzmocnienie (np. smakołyk, dotyk, głos), ale też odpoczynek, obniżenie energii, zdjęcie presji.
3. Zanim zdecydujesz się na przewieszenie i wsiadanie, sprawdź czy koń ustawia się przy schodkach w równowadze. Wiele koni rusza przy wsiadaniu, ponieważ nasze obciążenie, zwłaszcza boczne może zaburzyć jego równowagę i automatycznie spowoduje ruch nóg. Najłatwiejszym sposobem
na sprawdzenie, czy koń ustawił się prawidłowo do procedury wsiadania jest złapanie za przedni łęk siodła i pobujanie nim na boki. To jest moment, kiedy konie poprawiają ustawienie swojego ciała
i przygotowują się do obciążenia.
4. Powszechne jest wsiadanie z ziemi i myślę, że każdy koń i jeździec powinni pracować nad sprawnością swojego wsiadania w siodło. Jednak najbardziej optymalnym i przyjaznym dla końskiego grzbietu będzie wsiadanie ze schodków, ale o odpowiedniej wysokości. Schodki powinny być tak skonstruowane, aby można było miękko wsiąść w siedzisko bez wkładania nogi w strzemię.
5. Po tym jak już bezpiecznie wsiądziesz w siodło, nigdzie nie ruszaj! W swoich treningach uczę jeźdźców i konie, aby się nie spieszyli. Naucz konia, aby czekał spokojnie i w rozluźnieniu na to, kiedy
i o jakie ćwiczenie go poprosisz. Jeżeli koń ruszył, możesz spróbować go zatrzymać na wprost lub poprzez zgięcie szyi, wycofać, nagrodzić zatrzymanie. Spokój podczas pierwszych momentów w siodle może mieć pozytywny wpływ na kontrolę emocji podczas jazdy.
Podsumowując, nie traktuj kręcenia się przy schodkach jako nieposłuszeństwo konia. Znajdź przyczynę takiego zachowania, bo być może zmieniło się w jego życiu coś, o czym jeszcze nie wiesz! Słuchaj swojego konia, bo może ma Ci dzisiaj coś bardzo ważnego do powiedzenia!
Ola Najman
fot. Light Equitation